
Pamiętacie mały szydełkowy dywanik do łazienki, który zrobiłam prawie 4 lata temu? Służył mi długo, był intensywnie użytkowany, często prany, a jednak nie stracił koloru. Gdy zmieniłam dodatki w łazience na turkusowe, sprułam ten dywanik, a sznurek przezornie schowałam do mojej "przydasiowej szafy". Teraz postanowiłam wykorzystać go do zrobienia szydełkowego kompletu do ogrodu.
Komplecik szydełkowałam siedząc sobie w ogrodzie, który już robi się piękny i kolorowy. W tej chwili rododendrony są w pełnym rozkwicie. Zresztą zobaczcie sami:
A ja z niecierpliwością czekam, aż zakwitnie moja ukochana lawenda. I wtedy komplet ogrodowy ze sznurka, który właśnie zrobiłam będzie pasował idealnie :) Na podkładkach będę mogła podać orzeźwiającą lemoniadę lawendową, którą przygotowuję z własnoręcznie robionego syropu.

Na komplet składa się koszyk o średnicy 24 cm i wysokości 25 cm robiony tylko półsłupkami i sześć podkładek - kwiatków o średnicy 15 cm.
Koszyk i podkładki - kwiatki ozdobiłam wąską atłasową wstążeczką w kolorze bladoróżowym, przeplecioną przez oczka wzoru i zawiązaną na kokardki.
Dziś, przy słonecznej, ale dość wietrznej pogodzie podkładki przeszły próbę w ogrodzie. Bałam się trochę, że tak jak te szyte z tkaniny będą mi "uciekały" ze stołu. Okazało się jednak, że są dość sztywne i ciężkie, więc wiatr ich nie ruszył :)
Pozdrawiam serdecznie
