Quantcast
Channel: Montownia Ody
Viewing all 509 articles
Browse latest View live

Bransoletki z kamieni i przepis na pyszne jagodzianki

$
0
0
Tak sobie nawlekam... Koralik do koralika. Przekładka, koralik, podwieszka, zawieszka, koralik... ;))) 

I tak powstają  kolejne kolorowe bransoletki. Można je nosić pojedynczo, po dwie albo po trzy... Zobaczcie sami :)













A w międzyczasie upiekłam jagodzianki. Pyszne, puszyste, pachnące i napakowane jagodami do granic możliwości, zostały zjedzone zanim na dobre ostygły :)





PRZEPIS NA PYSZNE JAGODZIANKI
pochodzi ze strony http://www.domowe-wypieki.pl

Składniki:
Ciasto drożdżowe:
  • 500g mąki pszennej
  • 250ml mleka
  • 50g cukru
  • 25g świeżych drożdży
  • 75g miękkiego masła
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 1 jajko (ja dałam 2 żółtka zamiast całego jajka)
  • skórka starta z połowy cytryny
Nadzienie:
  • 500g jagód 
  • 3 łyżki cukru pudru
Lukier:
  • 2 szklanki cukru pudru
  • 4 łyżki wrzątku

(ja zrobiłam lukier z 3/4 szklanki cukru-pudru i soku wyciśniętego z cytryny)


Dodatkowo:
  • 1 jajko (u mnie 1 żółtko)
  • 1 łyżka mleka

Sposób przygotowania:
  • Lekko ciepłe mleko wymieszać z 1 łyżeczką cukru, pokruszonymi drożdżami i ok. 4 łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10- 15min.
  • Resztę z 500g mąki wsypać do dużej miski. Dodać pozostały cukier, sól i wymieszać. Dodać jajko, miękkie masło, startą skórkę cytrynową i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić ciasto. Ciasto będzie dość rzadkie, ale powinno odchodzić od ręki. Następnie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość (ok. 1 godz).
  • Po wyrośnięciu ciasto przełożyć na blat posypany mąką i podzielić na 16 części.
  • Jagody oczyścić i wymieszać z cukrem pudrem.
  • Każdy kawałek ciasta uformować w kulkę i rozpłaszczyć ją na ręce. Na środku nałożyć dużą łyżkę jagód i zlepić brzegi. Uformować podłużną bułeczkę. Gotowe bułeczki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu, pozostawiając odstęp między bułeczkami.  Pozostawić do podrośnięcia na 10 min.
  • Rozgrzać piekarnik do 180°C.
  • Bułeczki posmarować rozkłóconym jajkiem z mlekiem.

  • Piec w nagrzanym piekarniku około 20 min., do zarumienienia, jedną blachę po drugiej. Bułeczki lubią pękać, ponieważ pakujemy w nie maksymalną ilość nadzienia. Wypływa trochę soku, ale bułeczki pozostają kształtne i pełne nadzienia.
  • Przygotować lukier. Rozetrzeć cukier puder z wrzątkiem. Lekko ciepłe jagodzianki polukrować.


Jeśli mają zostać do następnego dnia, to schować przed domownikami, bo znikają jeszcze ciepłe :)


Nawlekam sobie korale...

$
0
0
W ramach "rozgęszczenia powierzchni mieszkalnej" postanowiłam rozprawić się ze stertami pudełek i pojemników, kryjących w sobie tzw. przydasie. Kiedy w ręce wpadło mi pudło z koralikami z kamieni naturalnych, stwierdziłam, że przerobię je na bransoletki. 

W poprzednim poście pokazałam kilka kolorowych bransoletek, od tego czasu sporo ich przybyło :) Pojedyncze kamyczki, które pozostają mi po nawleczeniu bransoletek, przerabiam na kolczyki i zawieszki.

Nawlekam koraliki - na żyłkę silikonową, na szpilki metalowe, na tzw. gwoździe, na co się da ;) I tym sposobem zamiast sterty kamieni zachomikowanych w pudłach, mam fajną kolorową biżuterię na lato.























Jedno pudełko zniknęło, miejsce w szafie się zwolniło. Ale... przybył stojak na bransoletki ;) 


Jednak korzyść z tej zamiany jakaś jest - korale leżały bezużyteczne w pudełku, a teraz codziennie mogę nosić inną bransoletkę :)))

Letnia spódnica w grochy i słodki dodatek :)

$
0
0
Uszyłam sobie letnią spódniczkę z bawełnianego płócienka w grochy. Uwielbiam grochy w każdej postaci - małe i duże. Tu mam małe, średnie i duże - wszystkie razem :)


Spódniczka bardzo łatwa do uszycia, nie wymaga wykroju. Uszyłam ją z 1,5 szerokości materiału - ma w obwodzie około 2,20 metra.


Prostokąt tkaniny zszyłam, wszyłam zamek, obwód dopasowałam do wymiaru swojej talii układając w dość głębokie kontrafałdy.


Z czarnej bawełny uszyłam pasek i doszyłam na dole 3-centymetrową plisę, która ładnie "wykończyła" spódniczkę.


Spódniczka gniecie się niemiłosiernie, bo oczywiście nie pamiętam, żeby ją rozprostować zanim usiądę, ale nie rzuca się to zbytnio w oczy - tuszuje to groszkowy wzór i objętość fałd spódnicy ;)



Podzielę się z Wami przepisem na pyszne letnie ciacho, do którego można wrzucać wszystkie sezonowe owoce, które po kolei się pojawiają. I tak z jednego przepisu za każdym razem możemy mieć inne ciasto, w zależności od tego, jakich owoców użyjemy :) Tym razem upiekłam to ciasto z czerwonymi porzeczkami...


Ciasto z owocami i kruszonką


Składniki na ciasto
4 jaja
1 szklanka cukru
0,5 szklanki oleju (oliwa się nie nadaje!)
1,5 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
skórka starta z połowy cytryny


Składniki na kruszonkę
50g masła
50g cukru
100g mąki

Sezonowe soczyste owoce (truskawki, porzeczki, śliwki węgierki)


Sposób przygotowania:
Zmiksować całe jaja z cukrem na białą, puszystą masę, dodać olej i miksować. Następnie dodać mąkę z proszkiem i skórkę z cytryny, jeszcze raz wszystko zmiksować do połączenia składników.

Zrobić kruszonkę: do miski wsypać mąkę, cukier i dodać pokrojone w kostkę miękkie masło. Palcami rozetrzeć masło z mąką i cukrem aż powstaną grudki ciasta.

Tortownicę wysmarować tłuszczem i posypać tartą bułką. Wylać ciasto na blachę, poukładać owoce, posypać kruszonką.

Piec około 40 minut w 160 stopni lub do suchego patyczka. Można posypać cukrem pudrem.

Ciasto jest bardzo łatwe i szybkie - wprost idealne na lato.


Moja pierwsza kołderka patchworkowa

$
0
0
Wreszcie uszyłam coś większego niż poduszkę - pierwszą patchworkową kołderkę :)


Do jej uszycia zmotywowały mnie narodziny małego Tymcia, bo to właśnie dla niego ta kołderka jest przeznaczona. Jak widać, dominującym kolorem jest turkus, dodatkowo pojawia się czerwień, biel i granat.  


Kołderka jest wypełniona mięciutkim i lekkim wkładem silikonowym. Elementy patchworkowe obszyłam turkusową ramką, a ponieważ kołderka wydawała mi się za mała, dodałam jeszcze jedną, białą ramkę. 


Całość wykończyłam lamówką, którą zrobiłam samodzielnie. I po raz pierwszy zrobiłam "ostre" rogi. Wyszło całkiem przyzwoicie ;)


Tak wygląda kołderka w całości z przodu.


Od spodu podszyłam ją tkaniną w autka, no bo w końcu jest przeznaczona dla chłopca - męski motyw musi być ;)


Tak kołderka wygląda w całości z drugiej strony - właściwie nie ma prawej i lewej strony - kołderka może być dwustronna.  


A tu jeszcze zbliżenie na pikowanie...



Do uszycia tej kołderki wykorzystałam 20 bloków (4 x 5) wykonanych według poniższego tutorialu. A ponieważ moje paski miały po 4 cm szerokości, więc bloki wyszły mi dużo mniejsze.


Tak się spieszyłam z wysłaniem kołderki, że zapomniałam ją zmierzyć. Ale według moich wyliczeń może mieć około 85 x 100 cm. 


Ponieważ po uszyciu kołderki zostały mi kolorowe kwadraciki, pozszywałam je w szeroki pas, z którego wykroiłam 6 trójkątów. Na każdy naszyłam literkę wyciętą z cienkiego filcu.


Każdy trójkąt podszyłam turkusową tkaniną, wszystkie elementy połączyłam białą lamówką (tym razem prostą - nie ze skosu)...


... i tak powstała girlanda z imieniem, która już wisi z boku łóżeczka Tymcia.



A poniżej prezent gotowy do wysyłki. 


Dziś przesyłka dotarła na miejsce, więc mogę opublikować ten post nie psując niespodzianki. Kołderka się spodobała, co mnie bardzo cieszy :)

Sowa - stoper do drzwi

$
0
0
Otwierasz drzwi, a one się zamykają. Same z siebie. Nie pomaga wyregulowanie zawiasów. Ale może pomóc stoper do drzwi, czyli ciężarek ustawiony przy skrzydle drzwiowym, który zapobiega ich zamykaniu.

Można kupić gotowe ciężarki, albo kliny, które wsuwa się pod drzwi. Można też uszyć sobie taki stoper samodzielnie. Ja wybrałam ten drugi sposób i uszyłam sobie sowę :)



W internecie jest sporo zdjęć tego rodzaju sowy, z zagiętym w dół trójkątem, tworzącym dziób. Jednak nigdzie nie znalazłam gotowego wykroju, więc zrobiłam go sama. Sowa jest uszyta z dwóch trójkątów - mniejszego, który stanowi brzuszek sowy i większego - na plecy i boki. Im wyższe trójkąty, tym smuklejsza wyjdzie nam sowa.



Moja jak widać jest wysoka i szczupła. Następna będzie pewnie bardziej pękata :) 




Oczy, brwi i dziób sowy zrobiłam z filcu. Zamknięte oko wyszyłam muliną, otwarte zrobiłam z guzika.



Sposób uszycia takiej sowy znalazłam youtube, na kanale Better Homes and Gardens.





Na spodzie sowy naszyłam kółko z filcu, żeby ukryć miejsce zszycia sowy, ale też po to, żeby ciężarek stał stabilnie.



Sowę wypełniłam niewielką ilością kulki silikonowej i wsypałam 2 kilogramy ryżu. I oto mój gotowy stoper do drzwi :) 





Lubicie maki? Ja uwielbiam - zarówno kwiaty na łące, jak i motyw maków na tkaninach i przedmiotach użytkowych. Jaki kolor mają maki? Wiadomo, czerwony! A wiecie, że są maki różowe? Bo ja nie wiedziałam, dopóki nie zobaczyłam. Miały kolor właściwie taki sinoróżowy, ale i tak były piękne. Zobaczcie :)



I dla porównania mak klasyczny :)



Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników Montowni :)

Jak zrobić jesienny komin w 5 minut?

$
0
0
I w dodatku bez użycia drutów i szydełka?  Tylko przy pomocy rąk? To dopiero jest wyzwanie! Niedawno przypadkiem trafiłam na włóczkę Himalaya Florence Colors, którą sprzedawca reklamował jako włóczkę dla leniwych :P

Od razu przypomniała mi się włóczka Frilly Coats Schachenmayr, z której 2 lata temu zrobiłam ekspresowo na ołówkach (!) szalik boa. (A nawiasem mówiąc, czy wiecie, że ten post był najczęściej wyświetlany spośród wszystkich postów na moim blogu?)

Okazało się, że włóczka Himalaya Florence Colors jest jeszcze prostsza w obsłudze. Ba, nie potrzeba nawet drutów czy szydełka, żeby wyczarować z niej komin. I rzeczywiście można go mieć w 5 minut :)





Włóczka w motku wygląda tak:




Skład: 71% akryl, 29% poliamid. 1 motek 50 gramowy o długości 4 metrów wystarczy na wykonanie jednego komina. Rozwijamy motek, widzimy, że włóczka to w rzeczywistości ażurowy tunel. Rozciągamy go w dłoniach...




i rozciągamy... tak, jakbyśmy chciały założyć pończochę ;)




A później zakładamy tunel na oba nadgarstki i jeszcze rozciągamy, tak żeby uzyskać obwód pozwalający na swobodne przełożenie komina przez głowę.



I już! To wszystko, komin gotowy :))) I nie przejmujcie się niewykończonymi brzegami - oczka nie uciekają i nic się nie pruje...




Jak wykonać komin z włóczki Florence Colors można zobaczyć również na filmie udostępnionym na youtube




Tak mi się spodobała ta włóczka, że zrobiłam sobie jeszcze dwa kominy :)





Tak więc w niespełna 15 minut stałam się posiadaczką trzech kolorowych kominów :)



Podzielę się jeszcze z Wami pomysłem na ich pranie i przechowywanie. Otóż kominy po zdjęciu z szyi mają tendencję do rozciągania się w długi tunel. Żeby za każdym razem nie układać komina od nowa, wystarczy przechowywać go zwinięty w precelek - mam nadzieję, że widać na zdjęciach jak to robię?


A do prania warto luźno przewiązać komin sznureczkiem w 2-3 miejscach, żeby się nie rozciągnął. Po wysuszeniu zdjąć sznureczki i mamy komin gotowy do założenia ;)

Mięciutkie i milutkie - zabawki dla maluszka

$
0
0
Wreszcie przeprosiłam się z maszyną do szycia i na dobry początek uszyłam trzy drobiazgi dla małego Tymcia :) 

Pierwszy to  kolorowa szmatka w wesołe ptaszki podszyta mięciutkim polarkiem i z mnóstwem metek, czyli tak zwana ciumkatka. 





Uszyłam również kostkę - lekką i mięciutką, wypełnioną silikonową kulką. W brzegi kostki też wszyłam trochę tasiemek do ciumkania, a w środku umieściłam grzechotkę.





Trzecia zabawka to sensoryczna rybka, uszyta z polarku, z miękkim wypełnieniem w brzuszku. Natomiast odstające łuski płetwy i ogon są wypchane ... rękawem do pieczenia (!) Dzięki temu przy każdym dotknięciu delikatnie szeleszczą :)





Prezenty już dotarły do adresata, więc mogę je pokazać na blogu. Tymciowi chyba się spodobały nowe zabawki, bo na zdjęciu, które dostałam od jego mamy buzię miał rozkosznie uśmiechniętą :)


Kołderka z aplikacjami dla Tymcia

$
0
0
Kiedy zobaczyłam kołderkę z pociesznymi zwierzakami projektu Amy Bradley, stwierdziłam, że muszę, no po prostu MUSZĘ uszyć kołderkę w podobnym stylu dla małego Tymcia.

Ale postanowiłam narysować zwierzaki po swojemu. No i plan był tak, żeby każdy zwierzak miał odstające elementy, za które mogłaby chwycić mała rączka :)


Kołderka Amy Bradley składa się z 12 kwadratów i 12 różnych zwierząt. Pierwotnie u mnie miało być podobnie, ale przyznam, że miałam problem z narysowaniem osiołka ;) A w dodatku chciałam, żeby na kołderce było imię dziecka i próbowałam je wcisnąć gdzieś pomiędzy zwierzątka. Nie wyglądało to jednak dobrze. Zrobiłam więc podobnie jak Anna Sławńska, która uszyła przepiękną kołderkę dla Zuzi - zrezygnowałam z 3 kwadratów ze zwierzętami na rzecz dużego napisu z imieniem. Teraz od razu wiadomo, kto jest właścicielem kołderki :)


Wszystkie aplikacje mają podwijane brzegi i są przyszyte ściegiem drabinkowym.



Każde zwierzę ma trójwymiarowe ruchome elementy - uszy, rogi, grzebień u kury - które dziecko może ciągnąć, albo które może sobie pociamkać :) Na wszelki wypadek wszystkie te elementy są przyszyte wzmocnionym ściegiem, więc nie ma obawy, że dziecko je urwie.


Kołderka Amy Bradley jest pikowana w efektowne zawijaski. A ponieważ ja praktycznie nie pikowałam kołderki, dla ozdoby naszyłam kolorowe kwadraciki w miejscach łączenia kwadratów ze zwierzętami, a trójkąciki na brzegach..



A tak wyglądają wszystkie zwierzaki :) Żeby nie było wątpliwości z jakim zwierzęciem mamy do czynienia wyszyłam maszynowo (zwykłym zygzakiem, od ręki) jakie wydają odgłosy.











Gotowa kołderka ma wymiary około 110 x 130 cm.
Zupełnie przypadkiem udało mi się dopasować tematycznie tkaninę na tył kołderki. 


A ponieważ zostało mi jakieś pół metra niewykorzystanego materiału, to uszyłam jeszcze mięciutką podusię wypełnioną kulką silikonową i poszewkę na tę poduszkę - do kompletu z kołderką.


 Mały Tymcio ma pół roku, dużo czasu spędza już poza łóżeczkiem i okazało się, że kołderka doskonale sprawdza się w roli maty do zabawy :)

 



Dwuczęściowa sukienka z dzianiny w pepitkę

$
0
0
Od jakiegoś czasu staram się walczyć z moją tendencją do gromadzenia wszystkiego, co może być przydatne do najróżniejszych technik rękodzielniczych. Założyłam nawet na facebooku grupę Wyprzedaż w Montowni Ody, gdzie wyprzedaję nadwyżki nagromadzonych przeze mnie "robótkowych przydasiów".

Obiecałam sobie, że będę kupowała tylko półfabrykaty i materiały potrzebne do realizacji konkretnego projektu, a nie jak do tej pory na zapas - bo ładne, bo tanie, bo kiedyś się przyda... ;)

Kiedy zobaczyłam tę dzianinę w pepitkę, stwierdziłam, że byłaby z niej fajna sukienka. Dzianina bawełniana z 5% dodatkiem elastanu - dobrze się szyje i jeszcze lepiej się nosi. Nie gniecie się i nie wypycha. 




Do uszycia tej dwuczęściowej sukienki (a właściwie bluzki i spódnicy) posłużył mi wykrój ze styczniowego numeru  Burdy z 2013 roku, z którego szyłam już wielokrotnie.





W bluzce zachowałam górne cięcie, które ukrywa zaszewki, zrezygnowałam z cięcia w talii i przedłużyłam wykrój za linię bioder. 




W spódniczce zrobiłam niewielkie zaszewki i wszyłam gumę. Dzianina jest dość elastyczna, więc zamek nie jest potrzebny.



Dzianina ze względu na wzór jest trudna do sfotografowania, poniżej fragment spódnicy w powiększeniu.



Sukienkę dzięki temu, że jest dwuczęściowa mogę nosić na wiele sposobów: obie części razem...



...albo spódnicę do gładkiej bluzki,



... albo bluzkę do gładkiej spódnicy :)



Został mi jeszcze kawałek tej dzianiny, więc pewnie coś jeszcze wymyślę, bo nie chcę, żeby powędrował na półkę i powiększył ilość zalegających "przydasiów" ;)

Jak uszyć podkładkę w kształcie liścia? . Tutorial dla początujących

$
0
0
Jak w prosty sposób uszyć fajną podkładkę pod kubek i w dodatku wykorzystać do tego wąskie paseczki tkanin, które pewnie i tak wylądowałyby w koszu? To naprawdę nie jest trudne  :)





Poniżej przedstawiam obrazkowy tutorial dla baaaardzo początkujących :) Monika K, to specjalnie dla Ciebie :)

Co będzie potrzebne?

Przygotuj sobie paski różnokolorowych tkanin w dowolnych, ulubionych kolorach. Jeśli masz krótkie paski, możesz je pozszywać w dłuższe. Zszywając możesz łączyć też różne wzory lub kolory. Miejsca zszycia dobrze rozprasuj. Potrzebna będzie też lamówka. Na początek kup gotową bawełnianą lamówkę zaprasowaną, z czasem będziesz robić lamówkę samodzielnie :) Przygotuj również kawałek ocieplacza i tkaniny na spód podkładki w takim rozmiarze, żeby szablon liścia swobodnie się zmieścił.



Możesz wydrukować ten szablon i powiększyć go do takiego rozmiaru, jaki Ci odpowiada. Szablon mojej podkładki ma długość 25cm i szerokość 20cm.


Zszyj ze sobą najpierw dwa paski, potem doszywaj kolejne.


Rozprasuj porządnie szwy, zaprasowując je w jedną stronę.


Złóż szablon na pół, ułóż go pod kątem około 45 stopni w stosunku do pasków. Wytnij jedną połowę podkładki.


Obróć szablon na drugą stronę, ułóż go na tkaninie tak, żeby uzyskać lustrzane odbicie wykrojonego wcześniej elementu.


Tak powinny wyglądać dwie połówki podkładki.


Złóż obie części prawą stroną do prawej i zszyj wzdłuż prostego brzegu, który jest środkiem liścia.


Rozprasuj dokładnie szew.


Teraz zrób tzw "kanapkę" :) Ułóż tkaninę, która będzie spodem podkładki lewą stroną do góry. Na to połóż warstwę ociepliny, a na wierzch uszyty wcześniej liść, szwami do dołu. 


Zepnij te 3 warstwy agrafkami, żeby się nic nie poprzesuwało. odetnij nadmiar ociepliny i spodniej tkaniny.


Teraz trzeba połączyć wszystkie 3 warstwy, pikując podkładkę w dowolny sposób. Ja przeszyłam wszystkie szwy ściegiem zygzakowym nicią w kontrastowym kolorze.


Uprasuj już prawie gotową podkładkę i wytnij dokładnie według szablonu.


Uszyj ogonek liścia. Pasek tkaniny w kolorze lamówki o wymiarach 12 x 6 cm złóż tak, jak na zdjęciu, przeszyj i złóż na pół. Gotowy ogonek ma wymiary około 6 x 2 cm. 


Pozostało obszycie podkładki lamówką. Ułóż lamówkę na lewej stronie podkładki, tak jak na zdjęciu. Przyszyj dookoła. Obróć podkładkę na prawą stronę, Złóż lamówkę tak, jak jest zaprasowana i przyszyj - ja zrobiłam to ściegiem zygzakowym, 


Gdy dotrzesz do miejsca u góry liścia, wszyj ogonek - wsuń końce uszytego wcześniej i złożonego na pół paseczka pod lamówkę i przeszyj razem z lamówką. Uprasuj podkładkę, zaprasowując ogonek na zewnątrz liścia. Gotowe! 

Prawda, że to nie trudne?

Ja uszyłam cztery podkładki pod kubek...



I dwie większe, tzw. obiadowe.






Monika, mam nadzieję, że teraz wreszcie spróbujesz uszyć coś więcej niż prostą powłoczkę na poduszkę ;)

Może ktoś jeszcze skorzysta z tego tutorialu? Taką mam nadzieję :)

Warsztaty rękodzieła w Dziedzicach

$
0
0
W minioną sobotę miałam przyjemność poprowadzić warsztaty rękodzieła zorganizowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Dziedzic i dofinansowane przez Gminę Barlinek. Podczas kilkugodzinnego spotkania uczestniczki - mieszkanki Dziedzic i Barlinka wykonały broszki z organzy i bransoletki z koralików i sznurka.

Szczegółowa fotorelacja znajduje się na stronie barlinek24.pl ==> klik, klik 



Każda uczestniczka otrzymała 2 kompletne zestawy - jeden do wykonania broszki, drugi do zrobienia bransoletki. Było więc trochę cięcia, liczenia i pakowania ;)


Panie ochoczo wzięły się do pracy...Cięły, opalały, zszywały...





Po pewnym czasie można było podziwiać efektowne kwiaty z organzy, które wyczarowały zdolne kursantki :)








W drugiej części kursu uczestniczki wykonały bransoletki z koralików i sznurka uplecione splotem makramowym, znane jako bransoletki shamballa.




Po opanowaniu podstawowego splotu makramowego, czyli węzła płaskiego, szybko pojawiły się pierwsze gotowe bransoletki:)








Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie, na którym uczestniczki warsztatów prezentują wykonaną przez siebie biżuterię i kolejne miłe spotkanie przeszło do historii...


Ale pozostały umiejętności, które Panie z pewnością wykorzystają tworząc oryginalną biżuterię dla siebie i bliskich :)

Ciastka owsiane - pyszne i zdrowe :)

$
0
0
Co jakiś czas umieszczam na swoim blogu przepisy kulinarne. Tylko te sprawdzone, ulubione. To taki mój sposób, żeby mieć wypróbowane przepisy w jednym miejscu. Kiedy chciałam po raz kolejny upiec ciastka owsiane, sięgnęłam do przepisu na blogu, a tu okazuje się że go nie ma...

Tak więc szybciutko uzupełniam braki :) 

Ciastka z tego przepisu są chrupiące, złociste i pyszne. Znikają tak szybko, że zwykle nie mam co wkładać do puszki na później ;) 


Do ciasta można dodać suszoną żurawinę, morele, pestki, orzechy. Dobre są ze skórką pomarańczową. Najbardziej smakują mi z orzechami laskowymi :) 


Przepis na ciastka owsiane

Składniki
  • 200 g masła o temperaturze pokojowej
  • 3/4 szklanki cukru (część można zastąpić miodem)
  • 2 jajka
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2,5 szklanki płatków owsianych zwykłych lub górskich
  • posiekane orzechy, ziarna, bakalie według uznania 




    Masło, cukier i całe jajka zmiksować aż powstanie puszysta masa. 



    Dodać mąkę, proszek do pieczenia i sok z cytryny, ponownie zmiksować do otrzymania jednolitej masy.



    Dodać płatki owsiane i bakalie, wymieszać łyżką. Masa będzie bardzo gęsta.  




    Z ciasta robić kulki wielkości orzecha włoskiego i spłaszczyć je łyżką. Ciastka powinny być dość cienkie, wtedy po upieczeniu są bardziej chrupiące. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.




    Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut do lekkiego zbrązowienia. 



    Chwilę odczekać przed zdjęciem z blachy, potem studzić na kratce.


    Można je dość długo przechowywać w metalowej puszce. Pod warunkiem, że wcześniej nie zostaną zjedzone ;)



    A tymczasem szyją się świąteczne zające. Na zdjęciu widoczne są "skórki", które zostaną nafaszerowane silikonową kulką :)
     

    Szablon zajączka pobrałam ze strony http://craftycupboard.net

    Wielkanocne mięciutkie zajączki

    $
    0
    0
    W ramach przygotowań do Świąt Wielkanocnych powstała armia puchatych, mięciutkich zajączków :)


    Zajączki uszyłam korzystając z darmowego szablonu zamieszczonego na tej stronie ==> klik, klik. Melanie przygotowała też bardzo przejrzysty tutorial, dzięki któremu nawet osoba nie mająca zbyt dużego doświadczenia w szyciu na pewno sobie z uszyciem tych zajączków poradzi.


    Najpierw uszyłam "zajęcze skórki", które następnie wypełniłam silikonową kulką i zaszyłam.


    Od kilku miesięcy staram się walczyć z nałogowym kupowaniem tkanin, czyli tzw. "szmatoholizmem", uszyłam więc te zajączki z zapasów tkanin bawełnianych, które znalazłam w szafie ;) Wybrałam pastelowe kolory, które kojarzą mi się z wiosną.






      
    Przykleiłam zajączkom ruchome oczka, zawiązałam na szyjach kokardki i wysłałam w świat, do rodziny i znajomych, razem ze świątecznymi życzeniami :)

    Przepis na pyszną szarlotkę :)

    $
    0
    0
    W miniona sobotę upiekłam kruchą szarlotkę. Postanowiłam podzielić się przepisem, bo ciasto jest pyszne i przy tym niezawodne - zawsze się udaje :) Można je przygotować wcześniej i surowe zamrozić. Można z niego zrobić kruche ciastka posypane sezamem, orzechami lub słonecznikiem. Nadaje się też na babeczki nadziewane śliwkami - potrzebne są tylko małe metalowe foremki. No i śliwki - ja zawsze mam mrożone ;)

    A oto przepis:

    SZARLOTKA KRÓLEWSKA



    Składniki:

    - 60 dag mąki,
    - 40 dag tłuszczu (najlepiej mieszany: masło + margaryna + smalec),
    - 20 dag cukru pudru,
    - 4 żółtka,
    - skórka otarta z 1/2 sparzonej cytryny,
    - szczypta soli.
    - 1,5 kg jabłek, 
    - cukier i cynamon - do smaku.

    Przygotowanie:
    Mąkę usypać w kopczyk, zrobić wgłębienie, wbić żółtka, dodać cukier, sól i skórkę cytrynową. Tłuszcz pokroić na kawałeczki i wszystko razem posiekać nożem, a potem tylko zlepić palcami. Nie wyrabiać ciasta, bo ogrzeje się od rąk i tłuszcz się roztopi - a wtedy ciasto będzie twarde. Ciasto uformować w kulę zawinąć w folię i włożyć na godzinę do lodówki.

    Odkroić 3/4 ciasta, pokroić w plastry i wylepić średnią tortownicę (wcześniej niczym nie smarować - ciasto jest tłuste), uformować wysokie brzegi, nakłuć widelcem w wielu miejscach, wstawić do bardzo mocno nagrzanego piekarnika (ustawić na 200-220 stopni) i podpiec. Ciasto w czasie pieczenia lubi się podnosić - można więc położyć na cieście papier do pieczenia i nasypać grochu albo drobnej fasoli, która obciąży spód. Gdy ciasto będzie miało słomkowy kolor - wysypać groch (albo fasolę).

    W czasie, gdy spód się zapieka, obrać półtora kilograma jabłek (najlepsza jest szara reneta, albo inne kwaśne), zetrzeć na tarce lub pokroić w cienkie plasterki, wymieszać z cukrem i cynamonem (do smaku). Można dodać garść rodzynek.

    Na podpieczony spód wysypać cienką warstwę tartej bułki, która wchłonie nadmiar soku z jabłek, wyłożyć utarte jabłka. Resztę ciasta rozwałkować, pokroić w paski szerokości 1 cm, ułożyć na jabłkach w krateczkę, docisnąć brzegi.


    Piec w gorącym piekarniku ok. 1 godz. (na rumiano).


    Zajadać ze smakiem na zimno lub na ciepło - jak kto woli. A kto nie musi liczyć kalorii, niech spróbuje szarlotki z bitą śmietaną albo gałką lodów :)

    Smacznego!

    Przepis na jagodzianki

    $
    0
    0
    Upiekłam dziś jagodzianki. Pyszne, puszyste, pachnące i napakowane jagodami do granic możliwości, zostały zjedzone zanim na dobre ostygły :)





    PRZEPIS NA PYSZNE JAGODZIANKI
    pochodzi ze strony http://www.domowe-wypieki.pl

    Składniki:
    Ciasto drożdżowe:
    • 500g mąki pszennej
    • 250ml mleka
    • 50g cukru
    • 25g świeżych drożdży
    • 75g miękkiego masła
    • 1 płaska łyżeczka soli
    • 1 jajko (ja dałam 2 żółtka zamiast całego jajka)
    • skórka starta z połowy cytryny
    Nadzienie:
    • 500g jagód 
    • 3 łyżki cukru pudru
    Lukier:
    • 2 szklanki cukru pudru
    • 4 łyżki wrzątku

    (ja zrobiłam lukier z 3/4 szklanki cukru-pudru i soku wyciśniętego z cytryny)

    Dodatkowo:
    • 1 jajko (u mnie 1 żółtko)
    • 1 łyżka mleka

    Sposób przygotowania:
    • Lekko ciepłe mleko wymieszać z 1 łyżeczką cukru, pokruszonymi drożdżami i ok. 4 łyżkami mąki. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 10- 15min.
    • Resztę z 500g mąki wsypać do dużej miski. Dodać pozostały cukier, sól i wymieszać. Dodać jajko, miękkie masło, startą skórkę cytrynową i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić ciasto. Ciasto będzie dość rzadkie, ale powinno odchodzić od ręki. Następnie przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość (ok. 1 godz).
    • Po wyrośnięciu ciasto przełożyć na blat posypany mąką i podzielić na 16 części.
    • Jagody oczyścić i wymieszać z cukrem pudrem.
    • Każdy kawałek ciasta uformować w kulkę i rozpłaszczyć ją na ręce. Na środku nałożyć dużą łyżkę jagód i zlepić brzegi. Uformować podłużną bułeczkę. Gotowe bułeczki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu, pozostawiając odstęp między bułeczkami.  Pozostawić do podrośnięcia na 10 min.
    • Rozgrzać piekarnik do 180°C.
    • Bułeczki posmarować rozkłóconym jajkiem z mlekiem.

    • Piec w nagrzanym piekarniku około 20 min., do zarumienienia, jedną blachę po drugiej. Bułeczki lubią pękać, ponieważ pakujemy w nie maksymalną ilość nadzienia. Wypływa trochę soku, ale bułeczki pozostają kształtne i pełne nadzienia.
    • Przygotować lukier. Rozetrzeć cukier puder z wrzątkiem. Lekko ciepłe jagodzianki polukrować.


    Jeśli mają zostać do następnego dnia, to schować przed domownikami, bo znikają jeszcze ciepłe :)


    Letnie ciasto z owocami i z kruszonką

    $
    0
    0
    Podzielę się z Wami przepisem na pyszne letnie ciacho, do którego można wrzucać wszystkie sezonowe owoce, które po kolei się pojawiają. I tak z jednego przepisu za każdym razem możemy mieć inne ciasto, w zależności od tego, jakich owoców użyjemy :) Tym razem upiekłam to ciasto z czerwonymi porzeczkami...


    Ciasto z owocami i kruszonką


    Składniki na ciasto
    4 jaja
    1 szklanka cukru
    0,5 szklanki oleju (oliwa się nie nadaje!)
    1,5 szklanki mąki pszennej
    1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
    skórka starta z połowy cytryny


    Składniki na kruszonkę
    50g masła
    50g cukru
    100g mąki


    Sezonowe soczyste owoce (truskawki, porzeczki, śliwki węgierki)


    Sposób przygotowania:
    Zmiksować całe jaja z cukrem na białą, puszystą masę, dodać olej i miksować. Następnie dodać mąkę z proszkiem i skórkę z cytryny, jeszcze raz wszystko zmiksować do połączenia składników.

    Zrobić kruszonkę: do miski wsypać mąkę, cukier i dodać pokrojone w kostkę miękkie masło. Palcami rozetrzeć masło z mąką i cukrem aż powstaną grudki ciasta.

    Tortownicę wysmarować tłuszczem i posypać tartą bułką. Wylać ciasto na blachę, poukładać owoce, posypać kruszonką.

    Piec około 40 minut w 160 stopni lub do suchego patyczka. Można posypać cukrem pudrem.

    Ciasto jest bardzo łatwe i szybkie - wprost idealne na lato.


    Skrzynia na truskawki z palety DIY

    $
    0
    0
    Przydała mi się ostatnio umiejętność obsługi piły ręcznej do drewna i wkrętarki ;) Bo wymyśliłam sobie, że sama zrobię drewnianą skrzynię na truskawki. No właściwie to nie wymyśliłam, ale podpatrzyłam na tej stronie.

    Potrzebna mi była europaleta (ale z tym akurat nie było większego problemu), sporo wkrętów do drewna, od siebie dodałam jeszcze impregnat do drewna, grubą folię do wyłożenia wnętrza skrzyni i cztery kółka od starego stolika (z odzysku).

    Paletę przecięłam wzdłuż na 3 części - dwie zewnętrzne stanowiły dłuższe boki. Środkową część przecięłam jeszcze na pół i z tego zrobiłam dwa krótsze boki. 


    skrzynia na truskawki DIY


    Wszystkie elementy porządnie skręciłam przy pomocy długich wkrętów do drewna. Tu niezbędna okazała się wkrętarka, bo ręcznie niestety nie dałabym rady...

    Wszystko jest pięknie pokazane na filmie, który nakręciła Tonya z bloga Lovely Greens.



    Od spodu przykręciłam klocki, które stanowią swego rodzaju nóżki. Chciałam, żeby skrzynię można było przemieszczać, więc przykręciłam kółka, które zostały mi po demontażu stolika - barku. 

    Całość pomalowałam (na zewnątrz i wewnątrz) specjalnym impregnatem do drewna w formie żelu, który nie tylko chroni drewno przed warunkami zewnętrznymi, ale też ładnie barwi. Ja wybrałam kolor kasztanowy.

    Wnętrze skrzyni wyłożyłam czarną, grubą folią, wsypałam chyba ze dwa duże worki ziemi i posadziłam sadzonki truskawek i poziomek :)



    skrzynia z palety DIY


    Mam nadzieję, że za dwa miesiące będę mogła cieszyć się własnoręcznie wyhodowanymi owocami :)



    Pozdrawiam serdecznie
            

    Edit 22.06.2015

    Truskawki i poziomki rosną bujnie, chyba jednak posadziłam za dużo sadzonek w tę jedną skrzynkę. Zobaczymy co będzie dalej - jakby zrobiło się za ciasno, to zawsze można będzie je przerzedzić.

    skrzynka z palety DIY


    Na zdjęciu poniżej widać poziomki, które dojrzewają w mojej skrzyni :) 

    poziomki dojrzewają w skrzynceJak się okazało w praktyce, skrzynki nie dało się ruszyć z miejsca, bo kółeczka okazały się za małe na tak duży ciężar. Przy próbie przesunięcia skrzyni prawie odpadły. Zostawiłam więc tak jak jest, a po sezonie, jak opróżnię skrzynię i będę ją mogła obrócić do góry dnem, to wymienię kółka na jakieś solidniejsze.

    No i zdobyłam paletę na drugą skrzynię! W przyszłym roku posadzę w jednej truskawki a w drugiej poziomki :)

    Racuchy drożdżowe z jabłkami

    $
    0
    0
    Racuchy  - na pewno nie są dietetyczne, a wręcz przeciwnie - przez to, że smażone na oleju, mają trochę kalorii. Do tego jeszcze zazwyczaj są posypane cukrem-pudrem. Ale są tak pyszne, że warto je usmażyć od czasu do czasu i przypomnieć sobie ten smak z dzieciństwa :)

    racuchy drożdżowe z jabłkami


    Poniżej przepis mojej Mamy na pyszne racuchy drożdżowe.


    RACUCHY DROŻDŻOWE Z JABŁKAMI


    Składniki:
    0,5 kg mąki pszennej
    50 g drożdży
    1,5 szklanki mleka
    1 duże jajko lub 2 małe
    2 łyżki cukru
    szczypta soli
    odrobina skórki startej z cytryny
    3-4 jabłka

    Przygotowanie
    Przygotować rozczyn - do naczynia wkruszyć drożdże (powinny być bardzo świeże). Dodać 2 łyżki cukru i 1 łyżkę mąki, rozetrzeć i wlać podgrzane letnie mleko w takiej ilości, żeby rozczyn miał konsystencję śmietanki. Naczynie przykryć ściereczką i postawić w ciepłym miejscu na ok. 20 minut. 

    Gdy rozczyn "ruszy" i zwiększy widocznie swoją objętość, do miski przesiać mąkę, dodać rozczyn i pozostałe składniki, wymieszać aż wszystko się ładnie połączy. Gdyby ciasto było zbyt gęste, dodać odrobinę mleka, a gdy za rzadkie, dodać trochę mąki. Miskę przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. godzinę. 

    Obrać jabłka, usunąć gniazda nasienne i pokroić w plastry albo w kostkę. Ja preferuję dość grube plastry jabłek, bo takie jadłam w dzieciństwie, ale racuchy z jabłkami pokrojonymi w kostkę łatwiej jest formować na patelni.

    Do wyrośniętego ciasta dodać jabłka, delikatnie wymieszać i odstawić jeszcze na chwilę. W tym czasie rozgrzać olej na patelni, na gorący tłuszcz kłaść łyżką ciasto z jabłkami, formując placuszki. Zostawić odstępy bo racuchy urosną. 

    placki drożdżowe z jabłkami

    Smażyć na złoty kolor z obu stron, następnie przykryć patelnię pokrywą, zmniejszyć gaz/moc kuchenki i jeszcze chwilę dosmażyć, żeby jabłka zmiękły a ciasto nie było surowe w środku. 

    Osączyć z tłuszczu na ręczniku papierowym, oprószyć cukrem-pudrem z wanilią (najlepiej prawdziwą) lub z cynamonem i zjadać ze smakiem nie licząc kalorii, bo czasami trzeba sobie po prostu odpuścić ;)

    Smacznego :)

    placuszki drożdżowe z jabłkiem




    Pozdrawiam serdecznie
      

    Domowa sukienka dwuczęściowa

    $
    0
    0
    Czy po przyjściu z pracy do domu przebieracie się w inne ciuchy? Bo ja tak. Lubię rzeczy wygodne, niekrępujące ruchów.

    Ale ostatnio złapałam się na tym, że zakładam przypadkowe ubrania, które wpadną mi w ręce, najczęściej dżinsy i jakiś stary, rozciągnięty t-shirt. Postanowiłam więc to zmienić.

    Z przepastnej czeluści mojej szafy wyciągnęłam kawałek kolorowej dzianiny, którą kupiłam dawno temu już nie pamiętam na co ;) Stwierdziłam, że z 1,5 metra wyjdzie mi prosta bluzeczka i spódniczka, które razem będą sprawiały wrażenie sukienki.


    Szyjąc spódniczkę nie korzystałam z żadnego wykroju. Po prostu odcięłam z dzianiny pas o szerokości równej długości mojej spódniczki + 4 cm (1 cm na wszycie paska i 3 cm na podłożenie dołu). 

    Zszyłam szew z tyłu, zostawiając odcinek przeznaczony na zamek. Obwód powstałego rękawa dopasowałam do obwodu talii układając kontrafałdy. Wszyłam pasek i dopiero wtedy wszyłam zamek. W ten sposób nie musiałam robić zapięcia na dziurkę i guzik, tylko zamek zasuwa się do samej góry paska.



    Bluzeczkę uszyłam w sposób, który już opisywałam w tym poście. Pamiętacie 15-minutowy t-shirt?


    W podobny sposób uszyłam moją kolorową górę sukienki.



    Taki top mogę nosić także np. z gładką spódniczką albo spodniami.



    Bluzeczkę mogę nosić wyłożoną na spódniczkę lub schować do środka - wtedy komplecik do złudzenia przypomina sukienkę :)


    To mój pierwszy przemyślany strój po domu. Ładny, kolorowy a przede wszystkim wygodny i praktyczny (bo nie wymaga prasowania).  Muszę chyba zrobić przegląd moich materiałowych zapasów - może coś się jeszcze nada na kolejną domową sukienkę?




    Pozdrawiam serdecznie
             

    Poidełka dla ptaków w kształcie liścia

    $
    0
    0
    Ostatnio dużo czasu spędzam na Pinterest. Za dużo! Jest to tak wciągające zajęcie, że człowiek traci poczucie czasu... Mam już prawie 50 tablic i około 8 tysięcy pinów. I ciągle dodaję nowe. Ale tłumaczę się sama przed sobą, że wszystko to, co mnie interesuje mam w jednym miejscu, poukładane, posegregowane - tylko korzystać :)

    Przeglądam więc czasem ten mój Pinterest w poszukiwaniu inspiracji. Tym razem szukałam pomysłu na jakieś poidełko dla ptaszków. No i znalazłam :) Betonowe liście - bajecznie proste do wykonania i bardzo efektowne.

     betonowe poidełko DIY

    Liście zrobiłam według tego tutorialu obrazowego.  

    Potrzebny był piasek, cement budowlany, duży żywy liść i dodatkowo gruba folia i wiaderko.

    Wystarczyło rozłożyć folię, usypać na niej niewielką górkę z piasku (im wyższa górka, tym głębsze będzie poidełko). Na piasku ułożyć liść spodnią, unerwioną częścią do góry. Rozrobić w wiaderku beton - czyli cement zmieszać z piaskiem i wodą. Ja dałam mniej więcej cztery części piasku na jedną część cementu i dodałam tyle wody, żeby beton miał dość gęstą konsystencję.

    Po około 5 minutach mieszania masę betonową rozłożyłam na liściu, starając się nie wychodzić poza jego kontur. Właśnie dlatego beton musi być gęsty, żeby nie spływał z liścia.

    betonowe poidełko dla ptaków

    No i teraz pozostało czekanie - beton powinien wysychać powoli, nie należy przyspieszać tego procesu kładąc poidełko w słonecznym miejscu.

    Betonowe poidełko DIY

    Gdy stwardnieje można podnieść poidełko z piasku i delikatnie, kawałek po kawałku zdjąć liść. Warto to zrobić póki liść jest elastyczny, bo jak całkiem wyschnie to będzie się kruszył. Wtedy można sobie pomóc opalarką.

    Betonowe poidełko dla ptaków

    Po oczyszczeniu poidełka warto je jeszcze odłożyć do całkowitego wyschnięcia (na około tydzień), a potem pomalować środkiem gruntującym czyli tzw. folią w płynie, która zabezpieczy poidełka przed przeciekaniem.

    Poidełko DIY


    W sumie zrobiłam cztery poidełka. Dwa zostawiłam surowe a dwa pomalowałam farbami akrylowymi na zielono i zabezpieczyłam lakierem.


    Poidełko DIY

    yłam resztki jakiegoś lakieru do kamienia i kostki brukowej, mam nadzieję że ta powłoka będzie się trzymała i nie złuszczy się w trakcie użytkowania. Zobaczymy...

    Poidełko dla ptaków

    Jak tak sobie patrzę teraz na te poidełka, to chyba bardziej podobają mi się takie surowe, naturalne. A Wam?



        Pozdrawiam serdecznie
               
    Viewing all 509 articles
    Browse latest View live